wtorek, 3 lutego 2015

Przeziębienie – jak skutecznie je leczyć?

Kiedy po raz kolejny dopadło mnie przeziębienie – uwierzcie mi – miałam dość! Wyprowadziło mnie to z równowagi na tyle skutecznie, że postanowiłam sprawdzić, na co mogę przestać wydawać pieniądze w aptece, a po które środki faktycznie warto sięgnąć.

Nie będę skupiała się na opisie objawów czy dynamiki przebiegu samego przeziębienia. Za oczywistą wiedzę uznam fakt, że leki na przeziębienie i grypę sprzedawane bez recepty maskują jedynie chorobę, osłabiając ból czy gorączkę. Zakładam również, że wiadomo, iż przeziębienie wywołują wirusy, dające objawy grypopodobne.

(tara hunt, flickr.com, CC BY-SA 2.0)

Wiarygodnych informacji szukałam na stronach, do których mam zaufanie. Interesowały mnie wyniki badań – nie reklamy czy fora internetowe. Podzielę się dzisiaj z Wami swoimi trzema odkryciami.

WITAMINA C

Nie wiem, kto mi to powiedział – czy może wiedzę tę wyniosłam z domu [?] – na przeziębienie podobno najlepsze są duże dawki witaminy C. Dawka 1000 mg wydawała się dotychczas najlepsza.
Otóż nie. Okazało się, że łykanie kwaśnych pastylek nie zmniejszy ani ryzyka zachorowania, ani nie osłabi objawów przeziębienia oraz nie skróci czasu niedyspozycji.
Udowodniono, że witamina C pomaga jedynie osobom podejmującym duży wysiłek fizyczny, a ja nie jestem ani maratończykiem, ani ładowaczem w PKP.[1]

ROSÓŁ Z KURY

Tak, ten złoty wywar jest najsmaczniejszy pod słońcem tylko w kuchni mojej mamy, jednakże skuteczny będzie na szczęście w każdym domu.
Mayo Clinic potwierdza, że rosół z kury łagodzi objawy przeziębienia i grypy, ponieważ działa przeciwzapalnie. Ponadto przynosi chwilową ulgę zatkanym górnym drogom oddechowym, przyspieszając ruch śluzu w nosie.[2]

CYNK

To jest moje odkrycie roku! Zakupiłam już opakowanie cynku, który wzbogacił moją domową apteczkę. Jeśli pojawią się ledwie uświadamiane objawy przeziębienia, jak kichanie, chrypka czy lekki ból gardła przy przełykaniu śliny, sięgnę po cynk. Należy go bowiem przyjąć już w pierwszej dobie od wystąpienia objawów. Może on przyczynić się do skrócenia czasu choroby i osłabienia dolegliwości.
Co więcej, jeśli w ciągu kilku miesięcy będzie się uzupełniać cynk, wyrównując jego niedobór w organizmie, nastąpi zauważalna poprawa. Przełoży się ona na liczbę nieobecności w szkole czy pracy. Zmniejszy się także liczba przepisywanych antybiotyków.[3]

Zatem proponuję przerzucić się z witaminy C na cynk i popijać kanapeczki złotym rosołem z kury :-).

Źródła: 
  1. Vitamin C for preventing and treating the common cold. Cochrane Database Syst Rev. 2013 Jan 31;1:CD000980. doi: 10.1002/14651858.CD000980.pub4
  2. Common cold. Lifestyle and home remedies http://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/common-cold/basics/lifestyle-home-remedies/con-20019062
  3. Zinc for the common cold. Cochrane Database Syst Rev. 2011 Feb 16;(2):CD001364. doi: 10.1002/14651858.CD001364.pub3

Tagi: przeziębienie, cynk, rosół z kury, witamina C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz