wtorek, 17 lutego 2015

Leczenie ran cukrzycowych

Łódzcy naukowcy pod kierownictwem prof. Janusza Rosiaka opracowali innowacyjny opatrunek hydrożelowy, który ponoć jest najlepszym środkiem wspomagającym leczenie ran cukrzycowych. Jego unikatowy skład wpływa na tworzenie się nowych naczyń krwionośnych w obrębie rany. Testy komórkowe zakończyły się pozytywnymi wynikami, jednakże konieczne są jeszcze badania przedkliniczne i kliniczne.

Państwo polskie nie finansuje takich badań i jeszcze dwa dni temu nie było chętnego sponsora, który chciałby w nie zainwestować. Może po pokazaniu opatrunku w wieczornym wydaniu Wiadomości oraz nagłośnieniu problemu w innych mediach znajdzie się przedsiębiorczy Polak, który zainteresuje się badaniami. Opatrunek hydrożelowy byłby idealny nie tylko na rany cukrzycowe, ale również na przykład w leczeniu oparzeń czy odleżyn.

Na czym polega innowacyjność opatrunku? Wykorzystuje się w nim prosty tetrapeptyd, który w miejscu zastosowania opatrunku wywołuje angiogenezę - czyli proces powstawania nowych naczyń włosowatych. Tetrapeptyd to związek, który naturalnie tworzy się w organizmie ludzkim, ale jego stężenie jest bardzo niskie, ponieważ jego czas półrozpadu trwa około 5 minut. Tetrapeptyd wykorzystywany w opatrunku jest lekiem dopuszczonym do obrotu przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). Leczenie nim było dotychczas możliwe przez wstrzykiwanie leku do rany, ale efekt terapeutyczny nie był zadowalający ze względu na gwałtowne wahania stężeń. Teraz lek jest stopniowo uwalniany z opatrunku, w którego składzie aż 90% to woda.

 (Dennis Skley, flickr.com, CC BY-ND 2.0)

Dzięki zastosowaniu innowacyjnego opatrunku hydrożelowego liczba amputacji u chorych na cukrzycę mogłaby znacząco się zmniejszyć. PAP donosi, że w Polsce z powodu ran cukrzycowych wykonuje się rocznie ponad 10 tys. amputacji kończyn.

Dlaczego tak często wykonywane są amputacje? Wyleczenie zakażeń tzw. stopy cukrzycowej jest możliwe, ale przez długie postępowanie diagnostyczne i niewłaściwe leczenie w wielu przypadkach zakażenie postępuje, obejmując nawet kości. U pacjentów z cukrzycą z powodu uszkodzenia nerwów obwodowych, spowodowanych postępem choroby, dochodzi do miejscowych zaburzeń czucia. Zakażenia zazwyczaj rozwijają się na owrzodzonej skórze lub w ranach urazowych. Niekiedy przyczyną jest stąpnięcie na szkło czy gwóźdź, innym razem nieuświadomione obtarcie stopy w niewygodnym bucie. Kiedy ranę kolonizują różne drobnoustroje, namnażają się w niej i prowadzą do klinicznie jawnego zakażenia. Zakażenie takie może się wówczas rozprzestrzeniać do głębiej położonych tkanek. Odpowiednio szybką reakcję utrudnia neuropatia. Nawet niewielka rana, zaczerwieniona i z podwyższoną miejscowo temperaturą ciała, może być nieodczuwana przez chorego. Pacjent na tym etapie zakażenia może nie czuć bólu w chorym miejscu ani nie zauważyć objawów niedokrwienia.

Należy mieć świadomość, że jest jeszcze ciemna strona księżyca opisywanego problemu. Pacjenci z cukrzycą, którzy mają problemy ze stopami, są w dużo gorszym stanie psychicznym niż chorzy na cukrzycę jeszcze bez takich problemów. Kanadyjscy naukowcy zbadali wpływ problemów ze stopami na stan psychiczny chorych z cukrzycą i ich opiekunów.[*]

Wyniki badania niestety są potwierdzeniem, że zdrowie psychiczne pacjentów z cukrzycą może wpływać na efekty podejmowanego leczenia klinicznego. Chorzy tacy cierpią, bowiem doświadczają silniejszego bólu fizycznego, często zmagają się z depresją, ich jakość życia jest gorsza i częściej występują u nich zachowania samobójcze niż u chorych z cukrzycą, którzy nie mają ran cukrzycowych. Z kolei opiekunowie tak poważnie chorych pacjentów często sami doświadczają stanów lękowych i depresji.[*]

Mam nadzieję, że niebawem zespół prof. Rosiaka będzie mógł kontynuować badania, by innowacyjny opatrunek hydrożelowy trafił jak najszybciej do powszechnego obiegu. Jeśli zespół nie znajdzie źródła finansowania, możliwe, że "przepis" na opatrunek zostanie upubliczniony, by ktoś inny przeszedł drogę niezbędną do wprowadzenia opatrunku na rynek. Problem leczenia tzw. stopy cukrzycowej dotyczy ludzi na całym świecie, a prof. Rosiak nie jest jedynie ukierunkowany na zysk. Powiedział bowiem, że "niekoniecznie musi na tym zarabiać".

 [* Hoban C et al. Mental health issues associated with foot complications of diabetes mellitus, Foot Ankle Surg. 2015 Mar;21(1):49-55. doi: 10.1016/j.fas.2014.09.007. Epub 2014 Sep 22.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz