środa, 29 kwietnia 2015

Paracetamol każdego może zamienić w zombi

W „Psychological Science” opublikowano w tym miesiącu wyniki badania oceniającego rekcje na bodźce (zarówno negatywne, jak i pozytywne) u osób przyjmujących popularny lek przeciwbólowy (paracetamol) w porównaniu z reakcjami na bodźce u osób, którym podawano placebo.

(Toni Castillo Quero, flickr.com, CC BY-SA 2.0)

Okazało się, że uczestnicy badania z grupy przyjmującej paracetamol nieprzyjemne bodźce oceniali mniej negatywnie niż osoby z grupy przyjmującej placebo. Niestety podobne różnice wystąpiły w przypadku pozytywnych bodźców. Przyjmujący paracetamol odbierali je mniej emocjonalnie niż uczestnicy badania, którym podawano placebo.

Wnioski, które wysunięto z badania są potwierdzeniem, że paracetamol ma wpływ na ogólne stępienie emocjonalne, zmieniając przetwarzanie bodźców i ich ocenę u osób go stosujących.

Owe wnioski są zatem wyjaśnieniem dla tytułu dzisiejszego wpisu. Uważajmy, bo paracetamol z każdego może zrobić zombi. Owszem jest to nieco przerysowane ostrzeżenie, ale przy tej okazji chciałam przypomnieć tym, którzy nieco gorzej mają się na duszy, by zawalczyli o swoje poczucie szczęścia, nie godząc się na życie osoby wewnętrznie martwej… 
Należy walczyć z bólem (szczególnie przewlekłym!), poszukać może nowego lekarza albo nowej terapii. Warto starać się żyć z jak najlepszą jakością owego życia. Najważniejsze jednak, by nie zgubić po drodze PRAWDZIWEGO SIEBIE!

Kończąc - życzę wszystkim udanej majówki, przyjemnych spotkań przy grillu lub ciekawych wycieczek. Co kto lubi :-D

(Źródło: Psychological Science, 2015; doi: 10.1177/0956797615570366)

czwartek, 9 kwietnia 2015

Popularny antydepresant okazuje się szkodliwy dla układu krążenia


Zoloft - jeden z najbardziej popularnych leków przeciwdepresyjnych - może znacząco zwiększyć ryzyko chorób serca. Wzrost liczby blaszek miażdżycowych w tętnicach może przyczynić się do wystąpienia zawału mięśnia sercowego.

Naukowcy z Wake Forest Baptist Medical Centre mają świadomość, że depresja ma związek z rozwojem miażdżycy. W ich ocenie jednakże zoloft ma wyjątkowy związek z tym problemem.

(Amanda Hatfield, flickr.com, CC BY 2.0)

Przeprowadzono badania na 42 samicach małp w średnim wieku. Przez 18  miesięcy karmiono zwierzęta typową dietą zachodnią zawierającą cholesterol. W tym czasie odnotowywano u nich zachowania depresyjne. Małpy podzielono losowo do grupy przyjmującej SSRI – zoloft – oraz placebo. Zarówno lek, jak i placebo podawano codziennie w dawkach typowych dla leczenia depresji u ludzi.

Okazało się, że u małp, którym podawano SSRI, rozwinęła się miażdżyca o trzykrotnie większym zasięgu niż u małp, którym podawano placebo. Ponadto zwierzęta przyjmujące SSRI miały 6-krotnie silniejsze objawy depresji niż małpy z grupy przyjmującej placebo.

Konieczne są badania kliniczne z udziałem pacjentów, ale naukowcy przypuszczają, że taki sam negatywny efekt, jak u innych naczelnych, wystąpi również u ludzi przyjmujących ten lek.  

Badacze przekonują, że otrzymane wyniki są znaczące. Podkreślają, że w samych Stanach Zjednoczonych aż 25% kobiet przyjmuje leki przeciwdepresyjne, najczęściej są to leki z grupy SSRI. Badacze chcą zwrócić uwagę, że w leczeniu depresji skuteczniejsze i bezpieczniejsze jest poddanie się przez chorego terapii, doradztwu oraz istotne jest podtrzymywanie u niego aktywności fizycznej.

(Źródło: Psychosomatic Medicine, April 2015 DOI: 10.1097/PSY.0000000000000163)